Aktualizacja: 30.październik'2022
  




Szczawnica
Przewodnik z cyklu PLUS



Szczawnica leży w malowniczej dolinie Grajcarka. Formalnie wieś podzielona jest na Szczawnicę Niżną i Wyżną. Niemal cała zabudowa utrzymana jest w stylu uzdrowiskowym- nawet nowe domy budowane są na podobieństwo drewnianych willi z gankami z XIX w.

Centrum Szczawnicy to przede wszystkim parki zdrojowe: Dolny i Górny i łącząca je ulica Zdrojowa. Znajduje się tu największe skupisko drewnianych willi, oraz pijalnie wód: Jan, Magdalena i Waleria. Warto zwiedzić też kaplicę zdrojową w Parku Górnym.

Niezwykle pięknym miejscem jest plac Dietla- niewielki placyk z obeliskiem poświęconym pamięci uczonego, wbity między piękne zabudowania uzdrowiskowe. Do najpiękniejszych budynków należą: Stara Kancelaria, dom pod Bogarodzicą i dom nad Zdrojami.

100 lat temu pienińskie uzdrowisko wyglądało zupełnie inaczej. Plac Dietla tętnił życiem przez cały rok. W podziemiach kawiarni "Zbójnicka Piwnica" leżakowały butelki ze szczawnicką wodą, a w Parku Górnym goście grali w krykieta i tenisa.

Co zobaczyć?:

Szczawnica Niżna rozłożyła się nad Dunajcem. Od progu wita nas góral na Kotońce- samotnej skale na środku Dunajca, którą według legendy porzucił sam czart.

Góral na Kotońce był dla turystów odwiedzających Szczawnicę taką samą atrakcją jak oczko wodne w Zakopanem czy pomnik św. Mikołaja w Rabce. Złośliwi mówili, że rzeźba stojąca na szczycie skały to żaden góral.
Górala wyrzeźbił na zamówienie burmistrza miasta Józef Madeja, miejscowy artysta. Prace przy nim trwały rok. Podobna rzeźba- jak wspominają szczawniczanie- stała na Kotońce przed I wojną światową. Niektórzy przekonywali wówczas, że to postać Janosika, dla którego Dunajec nie był przecież przeszkodą. W lipcu 1997 roku flisacy przywieźli rzeźbę górala mierzącego 2,6 metra i umieścili ją na skałce.


Historia uzdrowiska
Nazwa miejscowości pochodzi od kwaśnych wód zwanych przez górali szczawami. Pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z 1413 roku, jednak dynamiczny rozwój Szczawnicy jako uzdrowiska przypada na połowę XIX wieku, kiedy to właścicielem uzdrowiska została węgierska rodzina ziemiańska Szalayów. Pierwsze dobra zakupiła Józefina Szalay w 1834 r. Powstaje tu drewniany dwór i rozpoczyna się budowa uzdrowiska- w tym okresie zapoczątkowano butelkowanie wody i wysyłanie jej w niewielkich ilościach poza granice Szczawnicy.

Właściwym twórcą uzdrowiska jest jednak syn Józefiny i Stefana- Józef Stefan Szalay, który przejął szczawnicki majątek w wieku 37 lat. Jednak dopiero kłopoty małżeńskie i separacja z żoną, sprawiły że uzdrowisko stało się jego pasją. Zbudował pierwsze łazienki, wystawił nowe budynki zdrojowe i pensjonaty, da oprawę architektoniczną odkrytym źródłom: Magdaleny, Walerii, Jana, Szymona, Heleny i Anieli. Zbudował tez kaplicę i park zdrojowy. Zapraszał do Szczawnicy wielu znanych ludzi, w tym Józefa Dietla, z którym się tak bardzo zaprzyjaźnił, ze w uznaniu jego zaś ług wybudował obelisk upamiętniający uczonego.

Zapraszał zresztą nie tylko dr Józefa Dietla- wiele osobistości ze świata nauki badało, na jego prośbę, szczawy szczawnickie. Bywali tu też goście zagraniczni, osobistości ze świata kultury i sztuki. Dzisiejsze powodzenie Szczawnicy to głównie zaś ługa pasji Józefa Szalaya. Józef Szalay udziela się też towarzysko i społecznie- nic więc dziwnego, że kiedy Węgrzy ślą odezwę inicjującą powstanie Towarzystwa Tatrzańskiego, Józef Szalay deklaruje swoją współpracę- dwa lata później (w 1873 r.) zostaje jednym z załozycieli Towarzystwa Tatrzańskiego.

W testamencie zapisuje uzdrowisko Krakowskiej Akademii Umiejętności, z której działalnością wiąże się budowa Dworca Gościnnego i ukończenie budowy Drogi Pienińskiej. W zawierusze dziejów, na początku XX wieku uzdrowisko ubożeje i Akademia jest zmuszona, wbrew woli testatora, sprzedać dobra Adamowi Stadnickiemu z Nawojowej, który włada nią niemal 40 lat. W 1948 roku uzdrowisko zostaje upaństwowione, a w 1962 roku Szczawnica otrzymuje prawa miejskie. Ponoć dziś spadkobiercy Stadnickiego odzyskali dobra rodzinne i uzdrowisko Szczawnica znów znajduje się w ich rękach- tą ostatnią informację należy jednak traktować jako ciekawą plotkę, nie jest to bowiem informacja potwierdzona.


Warto wybrać się na spacer wzdłuż Dunajca- bardziej wprawnym turystom polecamy spacer do Czerwonego Klasztoru (można tu wypożyczyć rowery).
Na Drodze Pienińskiej znajduje się też punkt wyjścia na Sokolicę (Szlak niebieski i przeprawa łodzią) oraz do schroniska Orlica i dalej ostrym, skalnym podejściem na Szafranówkę i w Małe Pieniny.

Droga Pienińska
Droga Pienińska to darmowa wersja zwiedzania przełomu Dunajca. Nie ma co prawda tej adrenaliny, co spływ Dunajcem, ale widoki są podobne, choć niejednokrotnie zarośnięte brzegi utrudniają podziwianie, choć z nieco innej perspektywy. Drogą Pienińską biegnie Ścieżka rowerowa wraz z traktem dla pieszych (należy uważać!) Zaczyna się w Szczawnicy Niżnej- tuż przy samotnej skale na Dunajcu, zwanej Kotońką. W sezonie jest tu mnóstwo turystów. Przy przejściu granicznym odchodzi droga do słowackiej wsi Leśnica i chaty Pieniny, gdzie znajduje się wypożyczalnia rowerów . Nad chatą góruje rząd turni zwanych Wylizaną. Dalej droga biegnie wzdłuż Dunajca, choć brzeg jest zarośnięty, to jednak widoki są wspaniałe: Zbójnicki Skok, Siedmiu Mnichów, Sokolica. Droga dochodzi aż do Czerwonego klasztoru


Turystom z małymi dziećmi polecamy krótki rejs tratwą z przystani na Dunajcu pod Hukową Skałę i Sokolicę- rejs trwa około 30 minut i dla milusińskich jest dużo łatwiejszy "do usiedzenia" niż tradycyjny spływ Dunajcem. Należy tylko pamiętać, iż takie przejażdżki odbywają się w czasie mniejszego ruchu.

Dla dzieci:
* kolejka na Palenicę
* zjeżdżalnia grawitacyjna na Palenicy
(czynna od wiosny do jesieni, nieczynna w czasie deszczu)
* przejażdżka tratwą pod Hukową Skałę i Sokolicę
(prom przy drodze Pienińskiej- w czasie mniejszego ruchu oferuje również dodatkowe przejażdżki- od 15.kwietnia do 31.października)

Z centrum Szczawnicy wychodzi szlak żółty- na Bryjarkę i do schroniska pod Bereśnikiem oraz na Palenicę i Szafranówkę, gdzie łączy się z granicznym szlakiem niebieskim w Małych Pieninach. Warto skorzystać z kolejki linowej na Palenicę, szlak na odcinku Szczawnica- Palenica jest dość nieciekawy.

Stoki Palenicy to raj dla narciarzy i... paralotniarzy. Teren ten nie należy już do Pienińskiego Parku Narodowego, nie jest więc obwarowany zakazami. Różnica wysokości jest tu znaczna, a  szczyty odsłonięte, dzięki czemu ten sport cieszy się tu ogromnym powodzeniem.

Raj dla narciarzy:
stok Palenica - sztucznie śnieżony dł. 1000 m. różnica wzniesień 250 m, homologowany przez władze FIS i PZN

stok Palenica II - o długości 1800 m., różnica wzniesień 270 m- oświetlona trasa biegnąca ze szczytu Szafranówki

stok Szafranówka - 2 wyciągi orczykowe o dł. 350 m, różnica wzniesień 75 m, trasa zjazdowa łatwa, sztucznie śnieżona,


W okolicy:
Najbliższy przewodnik:
w przygotowaniu

Na północ:

Dzwonkówka to wybitna góra nad Szczawnicą. Specjaliści oddzielają ją od nieodległego masywu Koziarza (Zielony przełom Dunajca) oraz od reszty pasma Radziejowej- dla turystów nie ma to jednak dużego znaczenia, poza tym, że wejście na Dzwonkówkę niemal z każdej strony jest dość ostre. Niegdyś były tu liczne polany, na których wypasano owce (nazwa pochodzi od rozbrzmiewających dzwonków). Szlak z Krościenka (czerwony) wiedzie przez dzielnicę Zawodzie z drewnianą zabudową uzdrowiskową.

Ciekawa trasa prowadzi ze Szczawnicy przez Bryjarkę- żółty szlak jest tu poprowadzony polanami, które doChodzą aż do schroniska pod Bereśnikiem. Roztaczają sie stąd piękne widoki na masyw Pienin i Małych Pienin. Ta część pasma Radziejowej jest idealna dla poszukiwaczy śladów przeszłości.

W lesie pod Dzwonkówką, w miejscu zwanym Wisielce, znajduje się cmentarz samobójców- ludzi wyklętych.

Chodząc po górach zastanówmy się nad znaczeniem lokalnych nazw: Wisielaki, Wisielce, Wisielakówka, Obwisie czy przełęcz Zabite to pozostałości po takich właśnie cmentarzach, których na Podhalu, w Pieninach i Gorcach jest co najmniej kilkanaście.

Zielony przełom Dunajca
tak nazywany jest teren na wschód od Dunajca z masywem Koziarza w roli głównej. Najpiękniejszy odcinek to rezerwat Kłodne- w połowie drogi między Tylmanową, a Krościenkiem. Szczególnie pięknie jest jesienią, kiedy buki nabierają złoto-czerwonych barw. Na drugą stronę Dunajca można się dostać przez wiszący most w okolicy przysiółka Płaśne (w okolicy Tylmanowej). Warto pamiętać, że nie prowadzi tu żaden szlak.

Zielony szlak wychodzi z centrum Tylmanowej na Jaworzynkę, i dalej (żółtym szlakiem) na Dzwonkówkę. Do rezerwatów można się dostać jedynie leśnymi ścieżkami. Turyści podążający śladami Jana Pawła II nie powinni ominąć ołtarza na Błyszczu. Szczyt ten od lat jest miejscem pielgrzymek i miejscowego kultu. W dniu 16 sierpnia 1972 r. Na wieczorne spotkanie dotarł też kardynał Karol Wojtyła. Dziś na Błyszczu znajdziemy więc nie tylko stylowy ołtarz, postawiony w pięknym miejscu, z olśniewającymi widokami, ale również popiersie papieża.

Najbliższy przewodnik:
Jaworki >>>

Na wschód:

Szlachtowa
do niedawna osobna wieś- należy administracyjnie do Szczawnicy. Największym zabytkiem jest oczywiście dawna cerkiew, wybudowana na początku XX wieku.
Wzrok przyciąga bryła świątyni (na planie krzyża greckiego- równoramiennego) i charakterystyczne, kopulaste wieże. Warto zwrócić uwagę na bogactwo polichromii wewnątrz świątyni, a szczególnie na miecz św. Pawła, który- wbrew temu co się powszechnie sądzi- nie symbolizuje obrony wiary, a męczeńską śmierć, właśnie przez ścięcie mieczem.


Muzeum Pienińskie im. Józefa Szalaya (Szlachtowa)

mieści się w budynku dawnej strażnicy granicznej w Szlachtowej koło Szczawnicy. Ekspozycja prowadzi zwiedzających szlakiem przeszłości regionu pienińskiego. Poznajemy tych, którzy tu od wieków mieszkali, zanim powstało uzdrowisko w Szczawnicy. Dowiadujemy się, czym była dla nich rzeka Dunajec i górskie połoniny.

Dużą atrakcją są eksponaty, takie jak tradycyjne stroje górali pienińskich, elementy wyposażenia ich gospodarstw czy przykłady sztuki ludowej tego regionu. Na szczególną uwagę zasługują godła domów, które swojego czasu pełniły rolę numeracji budynków. Muzeum Pienińskie to także miejsce, w którym można odnaleźć zbiory biograficzne dwóch najważniejszych dla Szczawnicy osób - Józefa Szalaya i pisarza Józefa Wiktora.
Ze Szlachtowej można udać się na spacer doliną potoku Sielskiego (bez znaków) i dalej dróżkami leśnymi w pasmo Radziejowej, lub skorzystać z żółtego szlaku biegnącego w pasmo Małych Pienin. Szczególnie polecamy relikty sztolni przy szlaku- widomych znaków po Sądeckiej "gorączce złota".


Najbliższy przewodnik:
Czerwony Klasztor (SK) >>>

Na południe:

Haligovske Skaly (po słowackiej stronie)

Jest chronionym pomnikiem przyrody znajdującym się na terenie Pienińskiego Parku Narodowego. Jest to kompleks wapiennych skał i piargów z bardzo rzadką florą i fauną. W typowo skalistej rzeźbie, zwłaszcza na jej południowych i południowo-zachodnich zboczach, znajduje się wiele zespołów kamiennych wież, takich jak (Biela, Czerwona, Sowia, Končistá, Hrubá), suche doliny krasowe (Široká, Hlboká) i zbocza wapienne. Znajdziesz tam wiele wnęk, zagłębień i jaskiń. Najbardziej znaną jest jaskinia Aksamitka w Czerwonej Skale, Brestová diera w Białej Skale i około 30 m długości Zbojnícka jaskyňa poniżej Hrubej Skali ) - którą łatwo rozpoznać po wysokim na 5 m „kamiennym oknie” zwanym Zbojnicką Bramą. Jaskinie znane były miejscowej ludności już we wczesnym średniowieczu.


Leśnica- wieś w sercu Pienin
Jedyna wieś położona w prawdziwym sercu Pienin. Dzięki odosobnieniu zachował się tu folklor, stare chałupy i kościól św. Marcina, do którego na odpust św. Marcina przychodzą wierni ze Szczawnicy (to niedaleko, ledwie 3,5 km). Warto odwiedzić przysiółek Jeżówka- wszystkie chałupy są drewniane, niektóre pomalowano w tradycyjny sposób. W Leśnicy znajduje się kameralny pensjonat "Pieniny" (ledwie 8 miejsc) i znana "Chata Pieniny" z wypożyczalnią rowerów i całkiem dobrą kuchnią. Z Leśnicy wiodą szlaki w Małe Pieniny, do Czerwonego Klasztoru i w masyw Haligowskich Skał (Jaskinia Aksamitka- dziś zamknięta dla turystów).

Najbliższy przewodnik:
Niedzica >>>

Na zachód:

Krościenko
Położone jest w malowniczej kotlinie górskiej, szczyci się również unikatowym rynkiem z drewnianymi domami mieszczańskimi i częściowo gotyckim kościołem.

zabudowa uzdrowiskowa w Krościenku
W dzielnicy Zawodzie (za mostem na Dunajcu) zachowała się drewniana zabudowa uzdrowiskowa oraz źródła wód mineralnych.

Gotycki kościół w Krościenku
Warto wejść do środka i zobaczyć kamienną chrzcielnicę i fragmenty dawnych polichromii z postaciami flisaków i pasterzy.

Stefan, Maria i Michalina

Na zboczach Stanikowej Góry, w dzielnicy Zawodzie, biją źródła wód mineralnych.. są to alkaliczko- słone szczawy pomagające w schorzeniach dróg oddechowych, płuc i układu trawiennego. Dla potomnych odkrył je Henryk Gross, XIX- wieczny właściciel Krościenka.

Kapliczki wotywne

Na obrzeżach Krościenka rozsiane są liczne kapliczki wotywne- najstarsza z nich, kaplica św. Rocha została wybudowana na Ptaszkowej Górce dla upamiętnienia epidemii dżumy w 1710 roku.

Turyści przybywający do Krościenka, najczęściej wybierają się w Pieniny. Z rynku wychodzi jeden z najstarszych szlaków znakowanych- żółty szlak na przełęcz Szopka (Chwała Bogu). Stamtąd udają się najczęściej na Trzy Korony i Sokolicę.

Łąki pienińskie to raj dla botaników. Występuje tu ponad 1100 różnych roślin o całej gamie kolorów. Wśród nich występują rośliny chronione i takie, które występują tylko w Pieninach (tzw. endemity). W lecie na łąkach kwitnie ponad 30 gatunków storczyków, zaś we wrześniu nie tak trudno napotkać Chryzantemę Zawadzkiego - roślinę, która w Polsce występuje tylko w Pieninach, ale jest bardzo popularna na wschód od... Uralu.
Najpiękniej jest tu jednak jesienią- w lasach pienińskich rosną jodły, świerki i ogromne buki- ich kolorowe liście w połączeniu z białymi zębami skał tworzą niezapomniany efekt kolorystyczny.

Lub też schodzą do Sromowiec - wąwóz Szopczański to najpiękniejsza z dolinnych tras Pienin. Z przełęczy Szopka można również udać się pasmem Macelaka (niebieski szlak) w kierunku Czorsztyna i przełęczy Snozka - tędy jednak chodzą piechurzy. Szlak to lesisty i bez spektakularnych widoków.

wąwóz Szopczański
prastara trasa łącząca Krościenko ze Sromowcami- to najpiękniejsza z dolinnych tras Pienin. Strome ściany osiągają tu wysokość 20-40 metrów, wśród z nich wije się potoczek Szopczański. Legendy mówią, że miejscowa ludność zaś tawiała tu pułapki na Tatarów i wojska szwedzkie. Od wschodu piętrzą się bowiem ostre turnie Trzech Koron i dzikie urwiska, od zachodniej strony zaś czarne piargi pod Podskalnią Górą. wąwóz najpiękniejszy jest jesienią, kiedy rosnące wokół buki przybierają wszystkie kolory tęczy. Równie pięknie jest zimą, kiedy ze skał zwisają mlecznobiałe lodospady. Dość łatwo można zaobserwować skaczącego pomurnika- małego kolorowego ptaszka nieco większego od wróbla, który w masywie Trzech Koron ma swoje gniazda.


Grywałd - DREWNIANY KOŚCIÓŁ ŚW. MARCINA
XV-wieczny kościół reprezentuje starszy typ kościołów drewnianych w Małopolsce. Jest to kościół jednonawowy, konstrukcji zrębowej, pobity i pokryty gontami. Głównym akcentem budowli jest wieża, szeroko posadowiona, o ścianach silnie zwężających się ku górze, z wydatnie nadwieszoną izbicą. Nawa i prezbiterium nakryte oddzielnymi dachami siodłowymi. W dachu nad nawą niewielka czworościenna sygnaturka. Wejście południowe do kościoła ujęte jest gotyckim, ostrołukowym portalem. Malowniczość kościoła podkreślają oszalowane soboty.

Patron pijaków i oberżystów
Ponoć to właśnie święty Marcin urządził w Grywałdzie pierwszy 'Boży Obiad'- wielką ucztę dla mieszkańców i żebraków z okolicy. ową tradycję kultywowano tutaj aż do początku XX wieku. podczas odpustu 11.listopada, można wysłuchać miejscowej osobliwości: archaicznego śpiewu kościelnego oraz zobaczyć ostatki tradycyjnych strojów.


Copyright © MUWIT.pl    O portalu |  autorzy |