Aktualizacja: maj'2021
  




Szczawnica
Przewodnik z cyklu 10+



Szczawnica leży w malowniczej dolinie Grajcarka. Formalnie wieś podzielona jest na Szczawnicę Niżną i Wyżną. Niemal cała zabudowa utrzymana jest w stylu uzdrowiskowym- nawet nowe domy budowane są na podobieństwo drewnianych willi z gankami z XIX w.


Szczawnica- centrum turystyczne :


Szczawnica Niżna rozłożyła się nad Dunajcem. Od progu wita nas góral na Kotońce- samotnej skale na środku Dunajca, którą według legendy porzucił sam czart.

Góral na Kotońce był dla turystów odwiedzających Szczawnicę taką samą atrakcją jak oczko wodne w Zakopanem czy pomnik św. Mikołaja w Rabce. Złośliwi mówili, że rzeźba stojąca na szczycie skały to żaden góral.
Górala wyrzeźbił na zamówienie burmistrza miasta Józef Madeja, miejscowy artysta. Prace przy nim trwały rok. Podobna rzeźba- jak wspominają szczawniczanie- stała na Kotońce przed I wojną światową. Niektórzy przekonywali wówczas, że to postać Janosika, dla którego Dunajec nie był przecież przeszkodą. W lipcu 1997 roku flisacy przywieźli rzeźbę górala mierzącego 2,6 metra i umieścili ją na skałce.


Warto wybrać się na spacer wzdłuż Dunajca- bardziej wprawnym turystom polecamy spacer do Czerwonego Klasztoru (można tu wypożyczyć rowery).
Na Drodze Pienińskiej znajduje się też punkt wyjścia na Sokolicę (Szlak niebieski i przeprawa łodzią) oraz do schroniska Orlica i dalej ostrym, skalnym podejściem na Szafranówkę i w Małe Pieniny.

Droga Pienińska
Droga Pienińska to darmowa wersja zwiedzania przełomu Dunajca. Nie ma co prawda tej adrenaliny, co spływ Dunajcem, ale widoki są podobne, choć niejednokrotnie zarośnięte brzegi utrudniają podziwianie, choć z nieco innej perspektywy. Drogą Pienińską biegnie Ścieżka rowerowa wraz z traktem dla pieszych (należy uważać!) Zaczyna się w Szczawnicy Niżnej- tuż przy samotnej skale na Dunajcu, zwanej Kotońką. W sezonie jest tu mnóstwo turystów. Przy przejściu granicznym odchodzi droga do słowackiej wsi Leśnica i chaty Pieniny, gdzie znajduje się wypożyczalnia rowerów . Nad chatą góruje rząd turni zwanych Wylizaną. Dalej droga biegnie wzdłuż Dunajca, choć brzeg jest zarośnięty, to jednak widoki są wspaniałe: Zbójnicki Skok, Siedmiu Mnichów, Sokolica. Droga dochodzi aż do Czerwonego klasztoru.


Turystom z małymi dziećmi polecamy krótki rejs tratwą z przystani na Dunajcu pod Hukową Skałę i Sokolicę- rejs trwa około 30 minut i dla milusińskich jest dużo łatwiejszy "do usiedzenia" niż tradycyjny spływ Dunajcem. Należy tylko pamiętać, iż takie przejażdżki odbywają się w czasie mniejszego ruchu.

Dla dzieci:
* kolejka na Palenicę
* zjeżdżalnia grawitacyjna na Palenicy
(czynna od wiosny do jesieni, nieczynna w czasie deszczu)
* przejażdżka tratwą pod Hukową Skałę i Sokolicę
(prom przy drodze Pienińskiej- w czasie mniejszego ruchu oferuje również dodatkowe przejażdżki- od 15.kwietnia do 31.października)



Centrum Szczawnicy to przede wszystkim parki zdrojowe: Dolny i Górny i łącząca je ulica Zdrojowa. Znajduje się tu największe skupisko drewnianych willi, oraz pijalnie wód: Jan, Magdalena i Waleria. Warto zwiedzić też kaplicę zdrojową w Parku Górnym.

Niezwykle pięknym miejscem jest plac Dietla- niewielki placyk z obeliskiem poświęconym pamięci uczonego, wbity między piękne zabudowania uzdrowiskowe. Do najpiękniejszych budynków należą: Stara Kancelaria, dom pod Bogarodzicą i dom nad Zdrojami.

100 lat temu pienińskie uzdrowisko wyglądało zupełnie inaczej. Plac Dietla tętnił życiem przez cały rok. W podziemiach kawiarni "Zbójnicka Piwnica" leżakowały butelki ze szczawnicką wodą, a w Parku Górnym goście grali w krykieta i tenisa.


Historia uzdrowiska
Nazwa miejscowości pochodzi od kwaśnych wód zwanych przez górali szczawami. Pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z 1413 roku, jednak dynamiczny rozwój Szczawnicy jako uzdrowiska przypada na połowę XIX wieku, kiedy to właścicielem uzdrowiska została węgierska rodzina ziemiańska Szalayów. Pierwsze dobra zakupiła Józefina Szalay w 1834 r. Powstaje tu drewniany dwór i rozpoczyna się budowa uzdrowiska- w tym okresie zapoczątkowano butelkowanie wody i wysyłanie jej w niewielkich ilościach poza granice Szczawnicy.

Właściwym twórcą uzdrowiska jest jednak syn Józefiny i Stefana- Józef Stefan Szalay, który przejął szczawnicki majątek w wieku 37 lat. Jednak dopiero kłopoty małżeńskie i separacja z żoną, sprawiły że uzdrowisko stało się jego pasją. Zbudował pierwsze łazienki, wystawił nowe budynki zdrojowe i pensjonaty, da oprawę architektoniczną odkrytym źródłom: Magdaleny, Walerii, Jana, Szymona, Heleny i Anieli. Zbudował tez kaplicę i park zdrojowy. Zapraszał do Szczawnicy wielu znanych ludzi, w tym Józefa Dietla, z którym się tak bardzo zaprzyjaźnił, ze w uznaniu jego zaś ług wybudował obelisk upamiętniający uczonego.

Zapraszał zresztą nie tylko dr Józefa Dietla- wiele osobistości ze świata nauki badało, na jego prośbę, szczawy szczawnickie. Bywali tu też goście zagraniczni, osobistości ze świata kultury i sztuki. Dzisiejsze powodzenie Szczawnicy to głównie zaś ługa pasji Józefa Szalaya. Józef Szalay udziela się też towarzysko i społecznie- nic więc dziwnego, że kiedy Węgrzy ślą odezwę inicjującą powstanie Towarzystwa Tatrzańskiego, Józef Szalay deklaruje swoją współpracę- dwa lata później (w 1873 r.) zostaje jednym z załozycieli Towarzystwa Tatrzańskiego.

W testamencie zapisuje uzdrowisko Krakowskiej Akademii Umiejętności, z której działalnością wiąże się budowa Dworca Gościnnego i ukończenie budowy Drogi Pienińskiej. W zawierusze dziejów, na początku XX wieku uzdrowisko ubożeje i Akademia jest zmuszona, wbrew woli testatora, sprzedać dobra Adamowi Stadnickiemu z Nawojowej, który włada nią niemal 40 lat. W 1948 roku uzdrowisko zostaje upaństwowione, a w 1962 roku Szczawnica otrzymuje prawa miejskie. Ponoć dziś spadkobiercy Stadnickiego odzyskali dobra rodzinne i uzdrowisko Szczawnica znów znajduje się w ich rękach- tą ostatnią informację należy jednak traktować jako ciekawą plotkę, nie jest to bowiem informacja potwierdzona.

Z centrum Szczawnicy wychodzi szlak żółty- na Bryjarkę i do schroniska pod Bereśnikiem oraz na Palenicę i Szafranówkę, gdzie łączy się z granicznym szlakiem niebieskim w Małych Pieninach. Warto skorzystać z kolejki linowej na Palenicę, szlak na odcinku Szczawnica- Palenica jest dość nieciekawy.

Stoki Palenicy to raj dla narciarzy i... paralotniarzy. Teren ten nie należy już do Pienińskiego Parku Narodowego, nie jest więc obwarowany zakazami. Różnica wysokości jest tu znaczna, a  szczyty odsłonięte, dzięki czemu ten sport cieszy się tu ogromnym powodzeniem.


Raj dla narciarzy:
stok Palenica- sztucznie śnieżony dł. 1000 m. różnica wzniesień 250 m, homologowany przez władze FIS i PZN

stok Palenica II o długości 1800 m., różnica wzniesień 270 m- oświetlona trasa biegnąca ze szczytu Szafranówki.

stok Szafranówka- 2 wyciągi orczykowe o dł. 350 m, różnica wzniesień 75 m, trasa zjazdowa łatwa, sztucznie śnieżona,


Dzwonkówka i pasmo Radziejowej:


Dzwonkówka to wybitna góra nad Szczawnicą. Specjaliści oddzielają ją od nieodległego masywu Koziarza (Zielony przełom Dunajca) oraz od reszty pasma Radziejowej- dla turystów nie ma to jednak dużego znaczenia, poza tym, że wejście na Dzwonkówkę niemal z każdej strony jest dość ostre. Niegdyś były tu liczne polany, na których wypasano owce (nazwa pochodzi od rozbrzmiewających dzwonków). Szlak z Krościenka (czerwony) wiedzie przez dzielnicę Zawodzie z drewnianą zabudową uzdrowiskową.

Ciekawa trasa prowadzi ze Szczawnicy przez Bryjarkę- żółty szlak jest tu poprowadzony polanami, które doChodzą aż do schroniska pod Bereśnikiem. Roztaczają sie stąd piękne widoki na masyw Pienin i Małych Pienin. Ta część pasma Radziejowej jest idealna dla poszukiwaczy śladów przeszłości.

W lesie pod Dzwonkówką, w miejscu zwanym Wisielce, znajduje się cmentarz samobójców- ludzi wyklętych.

Chodząc po górach zastanówmy się nad znaczeniem lokalnych nazw: Wisielaki, Wisielce, Wisielakówka, Obwisie czy przełęcz Zabite to pozostałości po takich właśnie cmentarzach, których na Podhalu, w Pieninach i Gorcach jest co najmniej kilkanaście.

Zielony przełom Dunajca - tak nazywany jest teren na wschód od Dunajca z masywem Koziarza w roli głównej. Najpiękniejszy odcinek to rezerwat Kłodne- w połowie drogi między Tylmanową, a Krościenkiem. Szczególnie pięknie jest jesienią, kiedy buki nabierają złoto-czerwonych barw. Na drugą stronę Dunajca można się dostać przez wiszący most w okolicy przysiółka Płaśne (w okolicy Tylmanowej). Warto pamiętać, że nie prowadzi tu żaden szlak.

Zielony szlak wychodzi z centrum Tylmanowej na Jaworzynkę, i dalej (żółtym szlakiem) na Dzwonkówkę. Do rezerwatów można się dostać jedynie leśnymi ścieżkami. Turyści podążający śladami Jana Pawła II nie powinni ominąć ołtarza na Błyszczu. Szczyt ten od lat jest miejscem pielgrzymek i miejscowego kultu. W dniu 16 sierpnia 1972 r. Na wieczorne spotkanie dotarł też kardynał Karol Wojtyła. Dziś na Błyszczu znajdziemy więc nie tylko stylowy ołtarz, postawiony w pięknym miejscu, z olśniewającymi widokami, ale również popiersie papieża.




Copyright © MUWIT.pl    O portalu |  autorzy |