z archiwum MUWIT.pl
Kolbuszowa - Muzeum Kultury Ludowej
Kolbuszowa leży w nieckowatej dolinie centralnej części wysoczyzny zwanej Płaskowyżem Kolbuszowskim. Jest to teren płaski, lekko pofałdowany z niewielkimi wzniesieniami. Płaskowyż zbudowany jest z utworów mioceńskich przykrytych osadami epoki lodowcowej. Dolinę wypełniają kompleksy płaszczyzn i wydm, między, którymi zalegają moczary, torfowiska oraz łąki. Z bogactw naturalnych spotyka się tu glinę, piaski, niewielkie ilości żwiru, a także torf i rudę darniową.
Kolbuszowa leży w nieckowatej dolinie centralnej części wysoczyzny zwanej Płaskowyżem Kolbuszowskim. Jest to teren płaski, lekko pofałdowany z niewielkimi wzniesieniami. Płaskowyż zbudowany jest z utworów mioceńskich przykrytych osadami epoki lodowcowej. Dolinę wypełniają kompleksy płaszczyzn i wydm, między, którymi zalegają moczary, torfowiska oraz łąki. Z bogactw naturalnych spotyka się tu glinę, piaski, niewielkie ilości żwiru, a także torf i rudę darniową.
Więcej
>>>
Z notatnika krajoznawcy
>>
Link |
muzeumkolbuszowa.pl
Link |
GPS |
mapa-turystyczna.pl
z archiwum MUWIT.pl
Julin - dwór myśliwski
W północnej części województwa podkarpackiego, pomiędzy Sokołowem a Leżajskiem, otulony leśną gęstwiną, stoi jeden z najpiękniejszych dworów drewnianych w tej części Polski. Zbudowany w stylu tyrolsko-szwajcarskim pałacyk to prawdziwy unikat. Został wzniesiony w 1880 roku dla hrabiego Romana Potockiego III – ordynata łańcuckiego, posła na Sejm Krajowy Galicji i dziedzicznego członka Izby Panów.
Obiekt wzniesiony na rzucie zbliżonym do litery T, częściowo dwukondygnacyjny, częściowo parterowy, nakryty jest dachem o skomplikowanej konstrukcji. Poszycie zdobią dekoracyjne kominy i wieżyczka obserwacyjna zwana belwederem. Nie sposób oderwać oczu od bogatej dekoracji architektonicznej: ażurowych obramowań okien i drzwi, naczółków okiennych, ozdobnych szczytów, balkonów, balustrad i okapów. Boazerie, ozdobne stropy i kominki, kute balustrady oraz szafy biblioteczne przypominają o czasach świetności tego miejsca. W skład zespołu wchodzą: pałacyk myśliwski, służbówka zwana dyrektorówką, kuchnia i lodownia. Nie mogło zabraknąć także okazałej stajni. W murowanej stróżówce zamieszkiwał dozorca oraz ogrodnik dbający o otoczenie pałacu.
Potoccy w Julinie spędzali co roku cały sierpień. Wypoczynek wśród zieleni urozmaicały polowania oraz przyjęcia, na których pojawiały się znane osobistości. Gośćmi w pałacu bywali m.in.: książę Stanisław Radziwiłł, arcyksiążę Rudolf, czy arcyksiążę Franciszek Ferdynand. Czas beztroskiego relaksu i tańców w doborowym towarzystwie przerwała niespodziewanie I wojna światowa. Na jakiś czas obiekt zamienił się w wojskowy szpital. Być może fakt ten sprawił, że wyszedł on cało z wojennej zawieruchy. W latach dwudziestych XX wieku Julin odzyskał dawny blask – został rozbudowany, a na otaczających go polanach pojawiły się pola golfowe i korty tenisowe. Do zespołu doprowadzona została sieć wodociągowa oraz elektryczność. O randze miejsca świadczyć może fakt, że gościł tu sam książę Kentu Jerzy przyjeżdżając z wizytą do Polski.
Po wojnie i zmianie ustroju przechodził z rąk do rąk. Zarządzał nim m.in. Urząd Miejski w Rzeszowie, Lasy Państwowe, Huta Stalowa Wola. Przez pewien czas funkcjonował jako ośrodek wypoczynkowy. Od 1996 roku zespół juliński pozostaje pod opieką Muzeum Zamku w Łańcucie. Pałacyk Myśliwski w Julinie to jeden z obiektów podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej.
Więcej
>>>
Z notatnika krajoznawcy
>>
Link |
ogrody.podkarpackie.travel
Link |
zabytek.pl
GPS |
Julin | Wydrze | gmina Rakszawa | powiat łańcucki | woj. podkarpackie |
z archiwum MUWIT.pl
Mapa regionu
Mapa regionu jest wesołą twórczością własną. Dokładniej rzecz ujmując - zrzutem ekranu z map Gugla. Zrzut dotyczy wybranego regionu.
Legenda zaś jest następująca.
Fioletowe i burgundowe ikonki sugerują iż jest to atrakcja wyjatkowa. Albo taka, ktorą ja, egoistycznie, uznałam za wyjątkową, albo zwyczajnie "wisi mi" na mojej liście. Albo nie wisi -ale ją prostu lubię, bądź uważam za wartą powrotu. Wszelakie drewniaki oznaczone są rombem wkolorze brązowym. Im intesywniejszy braz, tym ładniejszy drewniak. No chyba, że drewniak mi wisi - to wtedy jest w burgundzie :)
Pozostałe ikonki sugerują, że jest tam "coś". Coś co jest: a) fajne b) ładne c) warte zobaczenia d) lokalną atrakcją e) inne. To coś może być: wiatrakiem, zamkiem, muzeum, latarnią morską, czy czymś zupełnie innym. Prawdopodobnie nie będzie to atrakcja komercyjna. No chyba, że będzie.
Mapa jest poglądowa - bo nie ma większej przyjemności, niż odrywanie po swojemu. Ale nie ma większego bezsensu, niż wyważanie otwartych drzwi. Zrobiłam tą mapkę dla siebie. Ale ponieważ czasami bywam miła, to się dzielę.
Więcej |
Ta sama mapa na Guglach - wersja robocza
